Ja w moich segregatorach przechowuję przepisy kulinarne w kuchni, czasopisma, kalendarze, notatniki, oferty, katalogi, czyli wszystko to, co zazwyczaj układamy w stosik (czasem całkiem pokaźnej wysokości) na biurku, komodzie, szafce w przedpokoju (i nie boję się tego głośno powiedzieć także w toalecie). Segregator, który Wam pokazuję, to nie zwykły drewniany pojemnik, a element aranżacji wnętrza. Kilka segregatorów zestawionych ze skrzynką o podobnym wykończeniu nada pomieszczeniu nowy wymiar. Eksponowane pojedynczo stanowią ciekawy punkt odniesienia. Zobaczcie sami:
czwartek, 8 marca 2012
Segregator nie-biurowy
Segregator w dobrze już znanym stylu.
Ja w moich segregatorach przechowuję przepisy kulinarne w kuchni, czasopisma, kalendarze, notatniki, oferty, katalogi, czyli wszystko to, co zazwyczaj układamy w stosik (czasem całkiem pokaźnej wysokości) na biurku, komodzie, szafce w przedpokoju (i nie boję się tego głośno powiedzieć także w toalecie). Segregator, który Wam pokazuję, to nie zwykły drewniany pojemnik, a element aranżacji wnętrza. Kilka segregatorów zestawionych ze skrzynką o podobnym wykończeniu nada pomieszczeniu nowy wymiar. Eksponowane pojedynczo stanowią ciekawy punkt odniesienia. Zobaczcie sami:
Ja w moich segregatorach przechowuję przepisy kulinarne w kuchni, czasopisma, kalendarze, notatniki, oferty, katalogi, czyli wszystko to, co zazwyczaj układamy w stosik (czasem całkiem pokaźnej wysokości) na biurku, komodzie, szafce w przedpokoju (i nie boję się tego głośno powiedzieć także w toalecie). Segregator, który Wam pokazuję, to nie zwykły drewniany pojemnik, a element aranżacji wnętrza. Kilka segregatorów zestawionych ze skrzynką o podobnym wykończeniu nada pomieszczeniu nowy wymiar. Eksponowane pojedynczo stanowią ciekawy punkt odniesienia. Zobaczcie sami:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz